Zielony28 |
pisarz pełną gębą |

|
|
Dołączył: 04 Gru 2005 |
Posty: 132 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Pamiętasz jak patrzyłem Ci w oczy?
Głęboka pustka porwała mnie w wir namiętności -
wtedy zrodziła się niecodzienna miłość.
Zerkałem zawstydzony na bursztyn i złoto
zdobiące jędrne piersi - dotykałem ich palcami wyobraźni.
Sen, nie był snem, przeszedłem zakazane granice,
łamiąc boże prawa, by móc ustami dotknąć ust i smakować martwej krwi.
Po trzynastu latach wracam, do tamtych chwil
i zaczynam rozumieć sens schizofrenicznych wydarzeń.
Zdejmujesz szaty i karmisz oczy mroczną nagością -
halka zsuwa się na podłogę i rozpływa jak zdmuchnięta mgła,
jestem, by dotknąć, pieścić, karmić się
i lewitując razem - splątani jak gordyjski węzeł - zaspakajamy pragnienia,
czekające od początków twojej misji, kiedy to Bóg wybrał cię
do niewdzięcznej roli w teatrze życia i śmierci.
Głupcy malujący Saturna na swoich obrazach - poganie.
Wtulona w tors płaczesz ze szczęścia, głaszczę mgiełki
przepływające pomiędzy palcami - srebrnoszare włosy kochanki.
Skończyły się czasy młodzieńczych rymowanek najdroższa,
jestem już dużym chłopcem, dzięki mnie zostałaś kobietą...
==================
utwór nawiązuje do Śmierci Ma Miła z 1993:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|